'data:blog.pageType == "item"'>


poniedziałek, 16 listopada 2015

KREM NIVEA VISAGE, CZYLI ZDROWA I PROMIENNA SKÓRA ZA GROSZE.

Dawno mnie tutaj nie było, a na tę nieobecność składa się brak czasu przez uczelnię, pracę, nadrabianie zaległości w sprawach rodzinnych i osobistych, ale postaram się bywać tu częściej. Ostatnio nic ciekawego się nie wydarzyło, chciałam zrobić wpis z houlem kosmetycznym (i nie tylko, choć w mniejszej ilości), ale nie miałam okazji zrobić zdjęć  w dobrym świetle, więc następny będzie o zakupach. Dzisiaj przedstawię Wam perełkę, w której zakochałam się od pierwszego użycia! Jeśli jesteście ciekawe zapraszam do dalszej lektury postu ;)




Kremy do twarzy dobieram bardzo rozsądnie, ponieważ moja cera należy do problematycznej (teraz już znacznie mniej, ale mimo wszystko muszę uważać), więc krem o którym mowa nie jest używany przeze mnie do buzi. Znalazłam jednak dla niego inne zastosowania, które sprawdzają się idealnie i myślę, że jeszcze lepiej sprawdzą się letnią porą. 

Krem dostajemy w kartoniku na którym znajdziemy skład produktu- niestety mam brzydką manię wyrzucania opakowań i nie posiadam owego, ale jeśli któraś z Was byłaby zainteresowana to skład znajduje się na wizażu. Skład ja to mówią szału nie robi, ale też nie jest niebezpieczny. Konsystencja lekko zbita, nie spływa z palców, kiedy chcemy nabrać kremik, zapach jest dość specyficzny - mi on nie przeszkadza, wręcz nawet mi się podoba, znowuż moja mama uważa, że jest irytujący - rzecz gustu. 


Kremik dobrze nawilża suchą skórę, posiada drobinki, które pięknie połyskują się na skórze. Nie jest to nachalny brokat, więc to kolejny plus tego produktu. Kolejną wspaniałą jego zaletą jest ekspresowe wchłanianie się i nie pozostawianie tłustego filmu. Kiedy wybieram się na jakieś wyjście, często smaruje sobie nim dekolt i ręce, które wyglądają wtedy obłędnie. Latem sprawdzi się też na nogach.


Jedynym minusem jaki znajduje jest opakowanie. Jest niestety bardzo słabe, i przy lekkim puknięciu nadpękła mi zakrywka, nie przeszkadza to jednak w jego używaniu. Jestem na tak i bardzo go lubię. 

Czy nada się do twarzy? Używałam go 3 razy i nie zauważyłam niepokojących efektów użycia. Jednak na twarz wolę stosować od dawna używane i sprawdzone produkty. Mimo wszystko ten krem Nivea bardzo lubię i kupię kolejne opakowanie ;)


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za każdy komentarz, który jest ogromną motywacją do działania! Będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz ze mną na dłużej! :)
Nie wysilaj się na komentarze typu "obserwacja za obserwację" ;)